środa, 27 października 2010

Pałka wodna

Wracając jeszcze do drogi, co dziwne zauważyłem kopiąc dołki pod słupki, że na głębokość łopaty zawsze natrafiałem na kamienie i gruz, musiałem aż łomem podważać. Czyli kiedyś ktoś utwardził drogę, a teraz na tym jest warstwa błotnistej ziemi. Gdyby to zgarnąć spychaczem to by było też bez błota. A tak wygląda ostatnio po 2 dniach zwożenia drzew

Przytargałem z podmokłej dolinki we wsi 3 Pałki wodne, ciężkie były :)
i posadziłem w kiedyś wykopanym gliniastym dołku, aby odwodnić trochę teren. Woda tam stoi cały rok, wpływa podskórna
3 lata temu posadziłem Pałki trochę obok, w większym dole przygotowanym pod ekologiczną oczyszczalnię ścieków, ale na razie tam za sucho było, i po 2 latach uschły
 W tej chwili dobrze się tam czują Irysy, Trzciny i chwasty :)

A to najdziwniejsza Jodła, zwykła pospolita. Przesadzona 2 lata temu z pobliskiego lasu, i przez ten czas nic nie przyrosła! Ma pąki na gałązkach, liście zieloniutkie, nic nie usycha, a w ogóle nie rośnie. Nie wiem czemu. Wszystkie inne obok rosną normalnie, w słonecznym miejscu to i pół metra na rok w górę, tylko ta jedna się uparła..
To jeszcze na dokładkę bezproblemowo rosnący Jałowiec 'Stricta' ;)

John Fogerty - Going Back Home
warto obejrzeć :D 
p.s.
Jest już 90.000 podpisów ! 

2 komentarze:

kalimona pisze...

Ta sosenka, no cóż..uparciuch... a zobaczysz, niedługo będziesz z niej najbardziej dumny:-) Ja moje sosenki, jak już trochę podrosną, w maju uszczykam trochę pędów.. Bedą wtedy takie fajne gęste..

Grey Wolf pisze...

Jodełka ;)..no wiem, że można przycinać i a'la bonsai prowadzić, zwłaszcza jak mało miejsca wokół..ja iglaki raczej prowadzę w naturalnym pokroju, a ze wzrostem wycinam dolne gałązki, żeby pień było widać :)..niektóre odmiany sosen same rosną wolno i mają właśnie takie kotki igieł..mam też taką :D