czwartek, 30 grudnia 2010

Święta..cz3..'Czarny Las'

Po przenocowaniu, postanowiłem wracać inną drogą przez Kozienice, Górę Kalwarię..a, że do pewnego znanego miejsca było tylko 15 km, obrałem kierunek przez boczną drogę Puszczy Kozienickiej
okazało się, że była ona 3ciej kolejności odśnieżania, o nawierzchni śnieżnolodowej..i maksymalna prędkość jaką udało się bezpiecznie rozwinąć to 30km/godz...a najlepsze było wymijanie się z innymi rzadkimi użytkownikami :)
po wyjechaniu z lasów, ukazał się wreszcie cel wypadu,
czyli Czarnolas
a tak się złożyło, że rok temu o tej porze czytałem książkę o całym bujnym życiu J.Kochanowskiego, i jego fraszkach i wierszach..
u mnie też jest parę takich leżących drzewek owocowych
Ostatnio byłem w tym dworku w dzieciństwie, i pamiętam tylko wszystko przez wielką mgłę :) 
oprócz mnie nie było żywej duszy, tzn. tylko na chwilę wyszły z ciepłych czeluści dworku, jakieś panie, myślące, że Saba biega sobie samopas ;)
obok Dworku  domek dla służby :)
z tyłu Kaplica 
Tak to wszystko zadbane, odnowione, stare drzewa dzięki ochronie parkowej, nie wycięte w pień..
w miejscu upamiętniającym ulubioną Lipę stoi obelisk..
Tren VIII
Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim,
Moja droga Orszulo, tym zniknieniem swoim!
Pełno nas, a jakoby nikogo nie było:
Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło.
Tyś za wszytki mówiła, za wszytki spiewała,
Wszytkiś w domu kąciki zawżdy pobiegała.
Nie dopuściłaś nigdy matce się frasować
Ani ojcu myśleniem zbytnim głowy psować,
To tego, to owego wdzięcznie obłapiając
I onym swym uciesznym śmiechem zabawiając.
Teraz wszytko umilkło, szczere pustki w domu,
Nie masz zabawki, nie masz rozśmiać się nikomu.
Z każdego kąta żałość człowieka ujmuje,
A serce swej pociechy darmo upatruje.
 
obraz J. Matejki 


Dawniej dworek musiał i tak inaczej wyglądać, bo był drewniany przecież..
Posąg pisarza

  na wielkiej sośnie po lewej tabliczka Pomnik Przyrody
 I to był koniec spaceru, kto nie był, zwłaszcza zimą, to już nie musi jechać :D
Naokoło Czarnolasu, rozległe, gołe przestrzenie, pola zawiane wiatrem, tylko na horyzoncie już tylko skrawki lasów 

"Ślachetne zdrowie, Nikt się nie dowie,  
Jako smakujesz, Aż się zepsujesz. 
Tam człowiek prawie ,Widzi na jawie 
I sam to powie, Że nic nad zdrowie 
Ani lepszego, Ani droższego;
Bo dobre mienie, Perły, kamienie, 
Także wiek młody, I dar urody, 
Mieśca wysokie, Władze szerokie 
Dobre są, ale - Gdy zdrowie w cale. 
Gdzie nie masz siły, I świat niemiły. 
 Klinocie drogi, Mój dom ubogi 
Oddany tobie, Ulubuj sobie! "
Po wyjechaniu z zaśnieżonych dróg, dotarłem i do elektrowni Kozienice..

przypomniały się dawne wojskowe czasy, bo 'zahaczyło' się wtedy i o Kozienice, Lublin, Dęblin..a raz nawet widziałem jadącego drogą na koniu podróżnika z tamtych okolic. Kiedyś nawet czytałem o nim jakiś artykuł, ale teraz nie pamiętam jak się nazywał, w każdym razie w tamtych czasach sport konny był elitarny.

Nowa afera 'Orlikowa', odkryli nagle korupcję, układy..jakby nie było wiadomo i bez tego, że każda wielka budowa tak wygląda, czy to stadiony, czy autostrady, to co 'tuczy' załatwia się pod stołem, 80% przetargów jest ustawiona..wybory też..
A w Chinach codziennie na drogach ginie średnio 300 osób, i kogo to interesuje?..współczesna selekcja..

'Happy New Year - Szczęśliwego Nowego Roku'
kto się nie boi niech kliknie;)
Znalezione w książce:
[Sobota, w bibliotece.
Czytałem listy zamieszczane w 'Sztandarze'. Nie wiedziałem, że tyle ludzi myśli podobnie jak ja i ty, że mają takie same wątpliwości, że też są tacy samotni, że nie wiedzą, w jaki sposób postępować, żeby świnią nie być i idiotą nie zostać. Dlaczego każdy z nas, myślących tak samo, jest sam? Dlaczego nie potrafimy się odnaleźć?
Przeczytałem gdzieś wierszyk Załuskiego- "Postanowiłem dać anons do dziennika odpowiednio duży, by uwagę skupiał: CHCĘ ZOSTAĆ PORZĄDNYM CZŁOWIEKIEM-POSZUKUJĘ WSPÓLNIKA, SAM NIE BĘDĘ SIĘ WYGŁUPIAŁ!" Fajny pomysł ]

Music
Oh Happy Day - Gospel

środa, 29 grudnia 2010

Święta..cz.2 'W Terenie'

Jako, że tak się podobały niektóre fotki z cz.1, to najpierw zamieszczę jeszcze dwie z 'moimi Aniołkami' ;)
no i która ładniejsza? :)
W drugi dzień Świąt, zamiast poleżeć, jeden Aniołek wyciągnął mnie w podróż aż za Radom, między Pionkami..do małego gospodarstwa jakich mało już na tym skapitalizowanym rynku..kilka hektarów ziemi między lasami, parę koników, krówka i byczek, stado kur, gęsi, pieski, koty..
Pierwsze przywitały się będące na wybiegu Konie Sztumskie, są to zimnokrwiste, pociągowe koniki, będące już rzadkością i znajdujące się na liście zagrożonej populacji
wszędzie zastępują je już ciągniki, nawet do zrywki leśnej, przez co ściółka leśna jest tak niszczona ciężkim sprzętem powodującym erozję gleby..no chyba, że gdzieś hodują na mięso

spokojny źrebaczek z pięknymi czarnymi chrapami :)
potem była obórka
 to nie byczek ;)

 :)
 Fretki dostały nowy domek
  zaś w pobliskiej rzeczce mieszkają bobry

 
 Jak tam wyprzedaże, upolowaliście coś? ;p

poniedziałek, 27 grudnia 2010

Święta, Święta..cz.1

Święta, Święta i po świętach..no i już po szumie..deszczowo pochmurne były..
po drodze były takie drzewka
pogadało się, ponarzekało, pokłóciło trochę, powspominało, podjadło, popiło kompocik, pooglądało prezenta..i tak zeszło do wieczora :)
tu sam 'Boss' się uwiecznił :)
 a nawet 'Mister z Łasiczką' ;)
jeden z prezenciaków się zapodział..ence pence w której ręce..kto zgadnie z lewej, czy z prawej ? :D
a ja znalazłem m.in. gustowną pościel z konikami, i Łapacz Wilków, a może Wilczyc :)
 zabłądził też jakiś Yeti ;)
  nie wspominając o 'Damie z Sabą' :)
a to chyba 'Poganiacz Reniferów' :D
kto chce wpaść na film 'Winnetou i Apanaczi'?, ewentualnie na inny ;)
No i wreszcie można było przejechać Warszawę wzdłuż i wszerz śmigasem bez żadnych korków, żeby zawsze był taki mały ruch..

Jeśli ktoś chce się podszkolić, nauczyć PATCHWORKU, to Shayneen, jako najlepsza nauczycielka w kraju, i osobiście je prowadząca,  zaprasza na początku Lutego na Warsztaty Patchworkowe do Poznania  tutaj
 -----------
Mądrość Indian
"  Wierzyliśmy, że miłość posiadania jest słabością, którą trzeba przezwyciężyć. Jej przyciąganie tkwi w materialnej części i jeśli się mu poddamy, to wkrótce zniszczy naszą duchową równowagę. Dlatego dzieci muszą się wcześnie nauczyć piękna szczodrości. Są uczone, by dawały to, co cenią najbardziej, po to by mogły smakować szczęśliwość dawania.
Jeśli dziecko ma skłonności do przywiązywania się i zatrzymywania czegoś ze swojej małej własności, opowiada mu się legendy o tym jak ci, którzy byli skąpi i źli, zostali ukarani.
Indianie w swojej prostocie dosłownie oddają wszystko, co posiadają, swym krewnym, gościom z innych plemion lub klanów, ale przede wszystkim biednym i starym, od których nie mogą się spodziewać wzajemności. "
- Charles Alexander Eastman [Ohiyesa] (1858-1939), Santee Siuks
 Music
Cyganka - Krzysztof Cwynar 

czwartek, 23 grudnia 2010

Świętajsko..:)

No na te dni powszechnej, obowiązkowej  szczęśliwości, nie będę przytaczał różnych wyuczonych, wyklepanych formułek, które już jednym uchem wlatują, drugim wylatują ;)..
tylko dam przesłanie
Powder - Suffering

Kilka słów od Rdzennego Amerykanina - Floyd Red Crow Westerman (Sioux)

Miłych Wesołych i Zdrowych !!.. i jak najmniej poświątecznych śmieci..planeta już tak przeciążona ;p
Pozdro z Wawy!..i Dzięki Wszystkim za Życzenia!

 A to moja stała 'szopka' w piwnicy ;)
 p.s. Zajechałem dobrze..było trochę deszczu, dużo mgieł, ale droga czarna i nie zamarznięta..prawie 7 godzin monotonnej jazdy, aż mi się przysypiało chwilami :)..i dobrze, że na stacji sprawdziłem i uzupełniłem powietrze w oponach, bo w jednym to nawet połowę brakowało :)..Pamiętajcie o tym!
Saba ze stresu dostała ' grypy żołądkowej' ;), i powarkuje na niektóre psy na podwórkach..odzwyczajona od tylu nowych, nieznanych, zaczepiających :)
----------
Mądrość Indian
"Rdzenny Amerykanin łączył swą dumę z pokorą. Duchowa arogancja była obca jego naturze i naukom. Nigdy nie utrzymywał, że jego zdolność artykułowania mowy była dowodem jego wyższości nad 'niemymi stworzeniami'. Z drugiej strony, mowa była dla niego niebezpiecznym darem.
Wierzy on głęboko w milczenie -znak doskonałej równowagi. Milczenie jest absolutną równowagą, równowagą ciała, umysłu i duszy. Człowiek, który utrzymuje swoją osobowość zawsze spokojną i nie wstrząsaną przez burze istnienia...reprezentuje, w swym umyśle niepiśmiennego 'dzikusa', idealną postawę życiową i zachowanie.
Milczenie jest rdzeniem charakteru."
- Charles Alexander Eastman [Ohiyesa] (1858-1939), Santee Siuks
 "Ten kto jeździ w surowym wietrze północy, lub karmi dalej swą duszę aromatycznymi południowymi wiatrami, którego wojenna łódka zacumowana jest nad majestatycznymi rzekami i jeziorami - Ten nie potrzebuje żadnej mniejszej katedry!"
Tego powyższego ani w Tak-Taku, ani w Heyah, ani w Kościele Wam nie powiedzą ;)

Music
Kolęda dla rozsianych po świecie - Seweryn Krajewski

niedziela, 19 grudnia 2010

Ozbóbki..nie choinkowe ;)

Qrcze, Shayneen poszukiwała fotografa na Nikona, dorobiło by się trochę..na dentystę by starczyło ;)..
A moim najbardziej profesjonalnym sprzętem był Zenit TTL :)..a ile ustawiania w nim było, nie to co teraz elektronika..
Ha, ostatnio puścili dwa filmy z moimi ulubionymi aktorkami z młodych lat - Mia Farrow i Winona Ryder :D

Mało teraz robótki na zewnątrz, oprócz odśnieżania czasem :)..przynajmniej koszenia nie ma ;)..
To upiększyło się nieco gotowy odcinek korytarza
wreszcie trochę już agroturystycznie wygląda, i lustro jakieś jest ;)
i parę rzeczy leżących od lat, czekających na jakieś miejsce znalazło je :)
Nad drzwiami kuchni doszła ozdobna deseczka i totem..
głowa niedźwiedzia na czaszce bizona, a rzeźbiona deska kupiona kiedyś za parę złoty, góra jakiejś stylowej szafy pewnie..
nad lustrem Dzik z Rymanowa Zdroju, mini ptaszek i szkiełko z ptasimi piórkami
z boku Rybak z rybką..też 'trafiony' za parę złotych..od leżenia na poddaszu, w kilku miejscach myszy go nadgryzły, ale zaszpachlowałem, polakierowałem, i śladu nima :)
pod lustrem podkówka z Zakopanego
Po bokach lustra już widziałem kosmyki włosów Shayneen, oplecione rzemykami, ale nici z tego, nie wiem gdzie poszły..chyba, że potem swoje obetnę :)
 koniki to skrzynka na klucze..
a niżej Wilki doszły, reprodukcja olejna na dykcie..
no i nad tym wszystkim 'czuwa' lampa, nie Alladyna :)..
A i po przeciwnej stronie ściana urosła do 3 desek, z gniazdkiem! :)..ocieplona wełną mineralną
a nawet postawiłem prowizorycznie mebelek - szafkę na buty..
Przyszło dziś dwóch chłopaków ze wsi, pytać się o Bernardyna, zaginął 2 dni temu :/..ale ja nic nie widziałem. A nocą prószył mały śnieżek to pozacierał ślady na dodatek.
Ostatnia Niedziela przed świętami, wybraliśmy się z Sabą na mały, 3 godzinny spacerek po wzgórzach ;)

 te nieużytki to dawny PGR
 a ta czubata góra to szlak do Szarego Wilka ;)..może ktoś trafi :D
'Noga Pelikana' przed 'Stołową Górą', poniżej nogi potok..szkoda, że bobry nie zrobią tu jakiejś tamy
a tak burczy zimą przy pniu wielki Buk gdy koroną huśta wiatr
fajny efekt, gdy kilka naraz wokół tak terkoce..

a jak szaleć, to szaleć, to jeszcze Rudka na spacerku, w sepii :)

Przygotowuję też nasiona Magnolii do stratyfikacji

Dzizus, znów Kevin na Święta, chyba tak już będzie do końca świata..
Całe szczęście, że omija mnie latanie po sklepach z wywieszonym językiem ;p
no i teraz przerwa w robotach..sprzątanie, sprzątanie..a potem podróż..


Kto pija jogurty Danone, i wierzy reklamie ??
--------
Mądrość Indian
"Kiedy byłem dzieckiem. moja matka opowiadała mi legendy o naszym plemieniu, uczyła mnie o słońcu i niebie, księżycu i gwiazdach, chmurach i burzach. Ona również nauczyła mnie klękać i modlić o siłę, zdrowie, mądrość i ochronę. My nigdy nie modliliśmy się przeciwko jakiejś osobie, ale jeśli musieliśmy wystąpić przeciwko komuś, musieliśmy wtedy liczyć się z możliwością zemsty. Nauczono nas, że Wielki Duch nie dba o małe kłótnie między ludźmi."
- Geronimo (1829-1909), Wódz Apaczów Chiricahua

Music
John Lennon - Jealous Guy