poniedziałek, 16 stycznia 2012

Kotów bez kotów :)

Stara niszczejąca cerkiew
nikomu w gminie nie zależy na odrestaurowaniu, zrobieniu atrakcji turystycznej, bo to poukraińska. Tak samo powinni zniszczyć Zamki w Malborku, Fromborku, bo to pokrzyżackie..
gnije bez dachu
Kawałek dalej byłe tereny PGRowskie, podobno 300ha, teraz jest 4 właściciel
 odnowiona stajnia
 wybiegi, pastwiska
 przyszły basen, zadaszone miejsce na grilla, itp..
 koniki

Co do piesków mają się dobrze. Z tym, że okazało się, że wcale nie miały roztoczy, tylko wdał się grzyb.
Spały jakiś czas na sianie, sikały, wilgoć się wdała i pod spodem podgniwało.
Byłem u dwóch weterynarzy, jeden w biedniejszym punkcie, ale solidniejszy, polecił zrobić zeskrobinę.
 u weterynarza :)
Smarowałem Clotrimazolem i po jakimś czasie włoski zaczęły odrastać. Wystarczyłoby nawet samą wodą utlenioną nacierać. 
Szkoda, że Sabie nie dałem rozcieńczonej wody utlenionej do picia, nie czekając na weterynarza. Niszczy wszystkie zarazki, bakterie, wirusy. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że tak można. 
Robiąc małe porządki, znalazłem na dodatek parę nie wykorzystanych tabletek antybiotyku doustnego, też mogłem jej podać :(

Drugi weterynarz niby znany na całą Polskę z przychodni 'Ada', gdzie robią azyl dla chorych dzikich zwierząt, ale "leczy" na oko, aby tylko coś znaleźć i wcisnąć co droższe specyfiki, które potem okazują się wcale niekonieczne.
 lisek w przychodni 'Ada'
i bociany
3 psiaki mają już nowe domy, jedna sunia została ze mną :]
czyż nie jestem piękna? :)
a gdzie mi się tu jakaś kura pcha do łóżka ;)
zmokłe 'kury'? :)
Ale był traf!
Jadąc do miasta, głównie specjalnie do warsztatu, bo po naprawie silnika i wymianie chłodnicy miałem na razie wlaną zwykłą wodę tylko. Po pierwszych przymrozkach trzeba było wymienić na niezamarzający płyn do chłodnicy. W czasie jazdy (30km) wszystko było w porządku. Po godzinnym postoju przy bazarku, ruszam, a hamulec miękki, zaglądam pod spód auta w połowie podwozia kapie płyn hamulcowy. Już myślałem, że może ktoś specjalnie przeciął :)..Ale akurat do warsztatu było stamtąd już tylko kilometr. Okazało się że przerdzewiał 3 metrowy przewód. Też poszedł do wymiany.

Dzień przed wyjazdem na święta, zawoziłem kury do sąsiada, nagle cięgno ssania nie działa (ręczne jest!). Już się przestraszyłem, że znów do warsztatu trzeba się szykować, ale okazało się na miejscu, że tylko wysunęła się linka z zaczepu, ze śrubki z dziurką :). Przy wymianie silnika za słabo dokręcili.
W dniu wyjazdu natomiast w pierwszej chwili nie działała dmuchawa ciepłego powietrza i lewy kierunkowskaz, zaszroniło i przymarzły styki pewnie. Po chwili rozgrzania silnika zaczęły jednak działać :)
A przy pakowaniu przeleciał piękny mały klucz łabędzi na tle księżyca :)

 pierwszy 'grysik' na szybie i 2 Saby :)

Z życia..
W ciągu ostatnich 20 lat populacja reniferów w Kanadzie zmniejszyła się o ponad 90 procent !!.. Budowane drogi, kopalnie podzieliły ich tereny, zanikają mchy i porosty.
Kiedyś ludzie wyniszczyli stada bizonów, teraz przyszła kolej i na renifery, jak i wszystkie inne zagrożone gatunki.

Za 20 lat będzie 9 miliardów ludzi i 35 miliardów hodowanej rogacizny, na mięso, mleko. Już teraz wytwarzającej 20% szkodliwych gazów cieplarnianych i zatruwającej środowisko.
Czym to się zakończy?..można przewidzieć..


Do Siego!