Heya-Hee Sacret Spiryt
wtorek, 18 sierpnia 2015
Krasiczyn - Zamek
Heya-Hee Sacret Spiryt
wtorek, 30 czerwca 2015
Droga gminna odsłona 4. -'Życie Podkarpackie'
Po artykule w 'Życiu Podkarpackim' nr 23 z dnia 10.06.2015
odcięty-od-świata
- reakcją była wizyta po 2 dniach od ukazania się, ('oprócz psa z kulawą nogą') delegacji z Urzędu Gminy.
Czyli powtórzyła się sytuacja z przed paru lat.
Znów pooglądali i poobiecywali.
Najpierw Zastępca spytał się co do tej pory Urząd Gminy mi odpowiadał na wnioski, czyli standardowy- brak pieniędzy. Dodałem też, że z mojego dotychczasowego załatwiania i pisania, wyszło tylko tyle, że wszyscy niżej mają drogi i dobre dojazdy oprócz mnie.
W skrócie z rozmowy wynikło, że gmina ma zamiar zmienić swoją politykę robót, i najpierw zdobyć własny sprzęt do tego. Czyli mieć swoją koparkę, spychacz, itp.. Bo tak to wynajmowanie wychodzi drogo i kosztuje ok. 120 zł za godzinę.
Na moje pytanie kiedy by to miało nastąpić, zastępca wójta stwierdził, że prawdopodobnie w Kwietniu.
Czyli rok czasu musiałbym czekać na samą koparkę do wykonania rowu!?
Poza tym, starali by się dowozić zbędny gruz na utwardzenie nawierzchni.
Do tej pory było tak, że syn poprzedniego wójta miał taką firmę roboczą ze sprzętem, i 'tajemnicą poliszynela' jest, że zlecenia z gminy szły do niego?
Ja stwierdziłem, że już teraz powinni wykonać rów z przepływem, żeby droga już się osuszała sama, a ziemia z rowu podwyższyłaby automatycznie nawierzchnię. Ziemię z poprzednich robót na wcześniejszym odcinku drogi wywozili gdzieś na dół.
Wyliczyli, że ten kawałek od kapliczki do brzegu lasu zajęłoby 1 dzień roboczy, czyli ok. 1000 zł.
Koniec rowu szedłby w dół boczną drogą wzdłuż z jednej strony lasu gminnego, z drugiej prywatnego. Do którego jest akurat wjazd kilka metrów od wzmiankowanej drogi gminnej. I, że wtedy trzeba by zrobić jakiś mostek. Ja stwierdziłem, że wystarczy położyć płytę betonową nad rowem, takie jakie ułożone są w potokach do przejazdu samochodem przez wodę. Na to Zastępca, zaskoczył mnie zupełnie odpowiedzią, że taka 1 płyta kosztuje aż 300 zł.
Jeśli Urzędu Gminy nie stać na płytę za 300 zł, to o czym tu rozmawiać i co mówić o reszcie?!
Moją puentą było stwierdzenie, że jakby wszyscy mieszkańcy wyjechali za granicę, to wtedy Urząd Gminy miałby najwygodniej i nie musiałby nikomu nic robić.
Na koniec ustalono, że będzie potrzebna decyzja wójta.
Czyli jak zwykle czekać.
A odpowiedź z Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego:
W tym miesiącu przywiozłem już sam tonę żwirku na zasypywanie dołów
ps. W Poniedziałek 29.06.15 pojawiła się koparka.
cdn.
- reakcją była wizyta po 2 dniach od ukazania się, ('oprócz psa z kulawą nogą') delegacji z Urzędu Gminy.
Czyli powtórzyła się sytuacja z przed paru lat.
Znów pooglądali i poobiecywali.
Najpierw Zastępca spytał się co do tej pory Urząd Gminy mi odpowiadał na wnioski, czyli standardowy- brak pieniędzy. Dodałem też, że z mojego dotychczasowego załatwiania i pisania, wyszło tylko tyle, że wszyscy niżej mają drogi i dobre dojazdy oprócz mnie.
W skrócie z rozmowy wynikło, że gmina ma zamiar zmienić swoją politykę robót, i najpierw zdobyć własny sprzęt do tego. Czyli mieć swoją koparkę, spychacz, itp.. Bo tak to wynajmowanie wychodzi drogo i kosztuje ok. 120 zł za godzinę.
Na moje pytanie kiedy by to miało nastąpić, zastępca wójta stwierdził, że prawdopodobnie w Kwietniu.
Czyli rok czasu musiałbym czekać na samą koparkę do wykonania rowu!?
Poza tym, starali by się dowozić zbędny gruz na utwardzenie nawierzchni.
Do tej pory było tak, że syn poprzedniego wójta miał taką firmę roboczą ze sprzętem, i 'tajemnicą poliszynela' jest, że zlecenia z gminy szły do niego?
Ja stwierdziłem, że już teraz powinni wykonać rów z przepływem, żeby droga już się osuszała sama, a ziemia z rowu podwyższyłaby automatycznie nawierzchnię. Ziemię z poprzednich robót na wcześniejszym odcinku drogi wywozili gdzieś na dół.
Wyliczyli, że ten kawałek od kapliczki do brzegu lasu zajęłoby 1 dzień roboczy, czyli ok. 1000 zł.
Koniec rowu szedłby w dół boczną drogą wzdłuż z jednej strony lasu gminnego, z drugiej prywatnego. Do którego jest akurat wjazd kilka metrów od wzmiankowanej drogi gminnej. I, że wtedy trzeba by zrobić jakiś mostek. Ja stwierdziłem, że wystarczy położyć płytę betonową nad rowem, takie jakie ułożone są w potokach do przejazdu samochodem przez wodę. Na to Zastępca, zaskoczył mnie zupełnie odpowiedzią, że taka 1 płyta kosztuje aż 300 zł.
Jeśli Urzędu Gminy nie stać na płytę za 300 zł, to o czym tu rozmawiać i co mówić o reszcie?!
Moją puentą było stwierdzenie, że jakby wszyscy mieszkańcy wyjechali za granicę, to wtedy Urząd Gminy miałby najwygodniej i nie musiałby nikomu nic robić.
Na koniec ustalono, że będzie potrzebna decyzja wójta.
Czyli jak zwykle czekać.
A odpowiedź z Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego:
W tym miesiącu przywiozłem już sam tonę żwirku na zasypywanie dołów
ps. W Poniedziałek 29.06.15 pojawiła się koparka.
cdn.
czwartek, 28 maja 2015
'Boże Narodzenie'
Coraz gorsze 'Święto', ale nie 'Lasu"..nie dość, że sama komercja wtedy tylko wokół, to jeszcze szabrownicy ścinają 50 letnie dorodne jodły
tylko po to by zabrać ładny, gęsty czubek
niech się nim udławią..zwłaszcza ośćmi z karpia...
Mahonia pospolita - jadalne owoce potem
Kompot-z-mahonii
Gdyby ktoś chciał kupić jest parę sadzonek do sprzedania
ogloszenie/mahonia-sadzonki
tylko po to by zabrać ładny, gęsty czubek
niech się nim udławią..zwłaszcza ośćmi z karpia...
Mahonia pospolita - jadalne owoce potem
Kompot-z-mahonii
Gdyby ktoś chciał kupić jest parę sadzonek do sprzedania
ogloszenie/mahonia-sadzonki
czwartek, 21 maja 2015
Bircza - Droga gminna cz.3
Krótko...
List wysłany m.in. do Kancelarii Prezydenta:
"Dużo się mówiło w Kampanii Wyborczej o dobru pojedynczych obywateli.
Ja z drogą gminną męczę się już od ponad 10 lat, monituję Urząd Gminy, ale bez efektów. Zawsze są inne ważniejsze i pilniejsze sprawy. Powodzianie dostają natychmiast pomoc na remonty dróg. Na wzgórzu powódź nie występuje, pomimo to droga jest permanentnie zalana deszczówką, i nikogo to nie interesuje.
Gdyby mieszkał tu jakiś Radny bądź Wójt, to pewnie i asfalt by położyli.
Może ktoś dofinansuje Urząd Gminy Bircza, na Podkarpaciu, w kwocie 5 tysięcy złotych, na wykonanie rowu odwadniającego, i nawiezienie paru wywrotek kamienia na utwardzenie gliniastej nawierzchni?
Najgorszy błotnisty odcinek ma ok. 50 metrów długości. Wykonanie rowu koparką zajęłoby 1-2 dni, czyli 500-1000zł. Wywrotka z paru tonami kamienia to koszt ok. 500zł. Niestety gmina od lat nie ma na to funduszy, i chęci.
Czyli 5 tys. zł wystarczyłoby na rów i na 8 wywrotek, ok. 50 ton kamienia.
W załączeniu film pokazujący obecny stan drogi z Wiosny 2015, bez powodzi i burz."
https://www.youtube.com/watch?v=enuTvz1pDOc
Bircza - Atrakcja turystyczna - Droga Gminna
ps. po przeczytaniu artykułu w 'Życiu Podkarpackim' z 20 maja 2015 o braku kaplicy przedpogrzebowej w Birczy, należy w ogóle watpić w kompetencje nowego wójta i w jego troskę o mieszkańców.
https://www.zycie.pl/index/search-results/date-from:,date-to:,phrase:bircza,number:25,sort:1,page:0
A ciekawostka, w sąsiedniej gminie Fredropol, droga dobra kamienista, i niektórzy nie chcą lepszej..ASFALT!!! kładą na siłę :)..u mnie to marzenie ściętej głowy..
nie-bedzie-juz-takich-drog
List wysłany m.in. do Kancelarii Prezydenta:
"Dużo się mówiło w Kampanii Wyborczej o dobru pojedynczych obywateli.
Ja z drogą gminną męczę się już od ponad 10 lat, monituję Urząd Gminy, ale bez efektów. Zawsze są inne ważniejsze i pilniejsze sprawy. Powodzianie dostają natychmiast pomoc na remonty dróg. Na wzgórzu powódź nie występuje, pomimo to droga jest permanentnie zalana deszczówką, i nikogo to nie interesuje.
Gdyby mieszkał tu jakiś Radny bądź Wójt, to pewnie i asfalt by położyli.
Może ktoś dofinansuje Urząd Gminy Bircza, na Podkarpaciu, w kwocie 5 tysięcy złotych, na wykonanie rowu odwadniającego, i nawiezienie paru wywrotek kamienia na utwardzenie gliniastej nawierzchni?
Najgorszy błotnisty odcinek ma ok. 50 metrów długości. Wykonanie rowu koparką zajęłoby 1-2 dni, czyli 500-1000zł. Wywrotka z paru tonami kamienia to koszt ok. 500zł. Niestety gmina od lat nie ma na to funduszy, i chęci.
Czyli 5 tys. zł wystarczyłoby na rów i na 8 wywrotek, ok. 50 ton kamienia.
W załączeniu film pokazujący obecny stan drogi z Wiosny 2015, bez powodzi i burz."
https://www.youtube.com/watch?v=enuTvz1pDOc
Bircza - Atrakcja turystyczna - Droga Gminna
ps. po przeczytaniu artykułu w 'Życiu Podkarpackim' z 20 maja 2015 o braku kaplicy przedpogrzebowej w Birczy, należy w ogóle watpić w kompetencje nowego wójta i w jego troskę o mieszkańców.
https://www.zycie.pl/index/search-results/date-from:,date-to:,phrase:bircza,number:25,sort:1,page:0
A ciekawostka, w sąsiedniej gminie Fredropol, droga dobra kamienista, i niektórzy nie chcą lepszej..ASFALT!!! kładą na siłę :)..u mnie to marzenie ściętej głowy..
nie-bedzie-juz-takich-drog
poniedziałek, 18 maja 2015
Jesień '14
Jesienne prace w ogrodzie :)
oczyszczona z malin i wyrównana dróżka na skarpę
i spacery
buszujące 'w zbożu' :)
po pierwszych przymrozkach
The Wings
i spacery
buszujące 'w zbożu' :)
po pierwszych przymrozkach
bajkowo :)
i w śniegu
środa, 13 maja 2015
Kotów '14
W zamian za kantówki do daszków i deski, trzeba było odpracować przy stawie na terenie Stadniny :)
Najpierw spacery -
Najpierw spacery -
Stadnina Koni MB
posadzona prze ze mnie 2 lata temu lilia i pałka wodna :)
piękny obraz na ścianie
i żywe :)
Konie Małopolskie pochodzące z hodowli hrabiego Sapiehy, i Hucuły..
nowy drogowskaz
Było też jeszcze spoufalanie się z Turami ;)
i obejrzenie Cerkwi w remoncie
Cherokee Morning Song
nowy drogowskaz
No i robota..
przed
i w trakcie
ma to być strumyk na deszczówkę
z małym wodospadem
i po tygodniu roboty, przed pierwszymi przymrozkami
kamienno trawiasta plaża
Według mnie trzeba będzie jeszcze wstawić mała pompkę stawową i zrobić stały strumyk w obiegu zamkniętym, nawet z mała fontanną :)Było też jeszcze spoufalanie się z Turami ;)
i obejrzenie Cerkwi w remoncie
Cherokee Morning Song
Etykiety:
hucuły,
Kotow,
podkarpackie,
Pogorze Przemyskie,
Sapieha,
Stadnina koni,
staw
Subskrybuj:
Posty (Atom)