Na prośbę zamieszczam parę fotek okien..
i z oddalenia
a z drugiej strony koniki
Wszystkie okiennice sam robiłem z kantówek i desek, na 6 okien, żeby zabezpieczyć wnętrze w pierwszej kolejności przed nieproszonymi gośćmi. Przeważnie szyby wyjmowali, bo listewki stolarz zrobił od zewnątrz, albo haczyki podważali nożem. Deseczki z kwiatami i końmi kupione były :)
A do okien które już były, dorabiałem od wewnątrz i zewnątrz poprzeczne listewki, aby zmniejszyć powierzchnię na kwadraty i wzmocnić szyby.
Ściana na początku była pomalowana Drewnochronem palisander, strasznie ciemna. Żeby rozjaśnić trochę pomalowałem Lazurą ogrodową mahoń, wyszedł ciemny brąz.
Okiennice z otwartej strony pomalowane Lakierobejcą sosna, a od zamkniętej teak.
Przy okazji dorobiłem trzecią parę szyb, bo te dwukomorowe strasznie się w środku' pociły', woda spływała po szybach. Za duże róznice temperatur były jesienią i zimą. Teraz jest dużo lepiej i szczelniej.
Tak wyglądają zamknięte
I z zeszłej Zimy ;)
Wracając do tego roku jeszcze, to jesienny 'zielony gość' na drabinie :)
Zielony płotek z Grabu, przez 6 lat tyle podrósł, a 3 razy w roku trzeba przyciąć gałązki
a to Kalina koralowa właśnie -
Spać!
2 miesiące temu
5 komentarzy:
piękne okiennice :)
Tez mi się marzą takie okiennice, bo są wspaniałą ozdoba i świetnym zabezpieczeniem przed nieproszonymi gośćmi. Te twoje są śliczne, dobry pomysł z tym obrazkami.Pozdrawiam
Dzięki serdeczne za zdjęcia okiennic, jestem pod wrażeniem, tym bardziej, że robiłeś je sam :)
Piękne!!!!!!! :))))
nom bez kwiatków byłyby puste, a tak to po kurpiowsku, czy łemkowsku :)
Sam teraz wszystko robię i w środku i zewnątrz. Po poprzednich 'fachowcach', pełno poprawiania było tylko, nawet dach w wielu miejscach przeciekał po gwoździach, i membrany też nie dali. Jak się będzie zagospodarowywać górę trzeba będzie dać folię od dołu, wzdłóż krokwi.
Prześlij komentarz