Ale się działo na dzielnicy..zawody Paintballa
Zawody samochodowe, motocyklowe, loty szybowcowe..i na dodatek Cyrk przyjechał
Szedłem obok, Sabę puściłem ze smyczy, a nagle patrzę jakiś zadek niby jelenia mignął mi między samochodami. Szybko zawołałem na nią, całe szczęście, że jeszcze nie wyczuła jego zapachu :)
Okazało się, że to był Karibu
obok była przyczepa z klatkami, i Saba widziała i niuchała tygrysa!
potem jeszcze czarne baranki, jakiś Tur? :), kucyki..
a 'taki' sobie wisiał ;)
Jeszcze na jarmarku był fajny pług konny, w dobrym stanie
wanna cynkowa
kawałek wozu
i niesprzedane przez kogoś, znalezione tulipany, 25 szt ;)
a tu mieszka CBA :D
Music
The Doors/John Lee Hooker - Roadhouse Blues
27 komentarzy:
Istny kolorowy zawrot glowy i dla ludzi i dla psa. Woz bez kol jest najlepszy. Gdybym miala duuuzy ogrod to widze go jako miejsce dla kwiatow i pnaczy. Kurcze ile tego jeszcze ludzie maja pochowane po stodolach. Niedlugo takie rzeczy znajda sie w skansenach. Saba chyba byla zdziwiona takimi niespotykanymi zwierzetami?
Prawdziwe kolorowe jarmarki. Taką wannę ocynkowaną widziałam u kogoś na blogu pod chałupą, całkiem fajnie wyglądała w zestawie z surowymi ścianami, a na mnie czeka takowa na strychu kamienicy u mojej teściowej. A tulipanki żywe, czy plastik?
Nie lubię cyrków, byłam raz z dziećmi i powiedziałam, że więcej nie pójdę. Nie bała się Saba tygrysa? Pozdrawiam.
To widzę, że udany weekend i moc atrakcji :) Pozdrawiam
oo, to działo się, działo:)A gadżety na jarmarku-super!
Rozumiem Twoją ekscytację - chłopców takie rzeczy kręcą :D Lokum CBA ubawił mnie nieźle :D
Atrakcji mnóstwo, jak widzę. Fajny karibu. Moja piesa wyczuła wczoraj dzikie kaczki w strumyku i pogoniła je. Nie wiem co bym jej zrobiła, gdyby udało jej się dorwać którąś. Co roku przylatuje do nas parka, pięknie ubarwiony kaczor i pani kaczorowa.
Nie lubie cyrku, glownie ze wzgledu na zwierzaki pozamykane w klatkach,to bardzo smutny jak dla mnie widok, gdy KOMUS zabiera sie wolnosc!
Kiedys jako dziecko bawilo mnie to, teraz juz nie.
Nie rozumiem, nie smakuje ci Karibu. Miałbyś na kilka obiadów. A poważnie, to nie lubię cyrku, ludzie i zwierzęta, których udziałem jest trudne wagonowe życie, mają bawić innych za wszelką cenę, a przeżyć za cenę biletów.
I co zrobiłeś z tymi kwiatami? Wręczyłeś je komuś? ;)
Milena M.
Ataner- chciałoby się mieć i taki wóz na chodzie, z konikiem :)..leżą i pod płotami, i palą nimi też..Saba głownie niuchała, i wyrywała się żeby bliżej podejść, i capnąć :)
Maria- no też by mi się przydała, albo dębowa :)..ja też nie pamiętam kiedy ostatni raz byłem w cyrku..żywe, żywe..dla niej każde pewnie pachniało dziczyzną :)
Aradhel, Kyja, Gocha- ja tylko byłem jako krótkim obserwatorem :)..autami tak palili gumy, że nie dało się oddychać..
Ankaskakanka- Saba jak była mała też gonila wsio co zobaczyła, teraz rzadko, bo wie że nie dogoni i tak :)..a ja dziś widziałem kaczkę Mandarynkę!, o taka piękna http://foto.recenzja.pl/foty/kaczki_z_naszej_paczki-24-1202b18e42369572aa8ff11ea8e5c815.jpeg
Tak to same Krzyżówki są..
Amelia- no wykorzystają zwierzęta, a potem wyrzucają..
Łucja- Karibu pewnie podobnie jak i sarna :)..no teraz czysta komercja..
Milena - miałem Tobie wysłać ;)..w domciu leżą :)
Mi to kwiatów nie potrzeba, mąż mi często daje. ;)
Mogłeś je wręczyć jakiejś kobiecie. ;)
Milena M.
no :D bosko, jestem podekscytowana, tyle atrakcji, można eksplodować z radochy :D albo migreny dostać :/pozdrawiam
Ach ja od dzieciństwa nie lubię cyrku !!! Strasznie żal mi zwierząt. Wypatrzyłeś za to fajne gadżety na jarmarku i te tulipany !!!
Milena- kwiaty szybko więdną ;p..nie trafiła się po drodze :)
Di- ja tylko kibicowałem z daleka :)
Jolanna- gadżetów zawsze pełno, tylko majątek trzeba mieć na to :)
Taka blogowa zabawa w "6 rzeczy, których o mnie nie wiecie"- rzucam Ci rękawicę, cobyś nieco siebie odsłonił(jeszcze bardziej) :) Szczegóły na moim blogu w poście z 21.04
hahaha - - odpowiedź na swoje słowa u mnie masz u mnie:D
Nie wierze, że nie spotkałeś żadnej kobiety po znalezieniu kwiatów. ;)
Milena M.
Wesolych Swiat Wielkanocnych zyczy Ataner.
najlepszego, wilku :)
Radosnych świąt Wielkiej Nocy, wśród rodziny i przyjaciół, smakowitości wszelakich i obfitego dyngusa życzy sąsiadka zza 5-tej góry
Milena- wsiadłem w autko i podjechałem pod dom :)
Ataner, mala, Maria, i inni- Zdrowych i Pogodnych..
szoda mitych zwierzat pozamykanych w ciasnych wozach,ja bym je powypuszczala :) :) a tulipany chetnie bymm przygarnela :) dziekuje za odwiedziny :)
jakbyś powypuszczała, to by zastrzelili..krótkotrwałe takie tulipany :)
Uratowałeś te tulipany? Krótkotrwałe, ale za to jakie piękne. Grey Wolf mam nadzieję, że świętujesz przyjemnie i smacznie, życze Ci żebyś upolował sobie - może na takim jarmarku, jakąś dziewoję :)
Dołączam się do życzeń Pani Joli, też Ci życzę, abyś sobie upolował jakąś kobietę. :)
Milena M.
Parę dni postały :)..no zaczaję sie ;)
LV? A mi zawsze mówili że to "Mały Wiedeń"... i ufaj tu ludziom.
W chałupie zamknęłabym się w chłopskiej szafie, naturalnie:)
Prześlij komentarz