Straszyli niektórzy wczesną, ostrą zimą, a odwrotnie wyszło, pogoda aż rozpieszcza..zwłaszcza tu na południowym wschodzie, 'Bieszczadzkim Worku'. Wszędzie pada w kraju, zimno 5 st, a tu do 15 st, (a na początku miesiąca i 20!), i bezdeszczowo, tylko mgły czasem mokre. Nawet wczoraj 20 km stąd na płn.zach. padało cały dzień a u mnie nie :)
Jednak Saba wiedziała co robi, że liniała niedawno, nie na mrozy tylko na ciepełko ;)
To zamieszczam trochę fotek ze złotej Polskiej Jesieni, które czekały w kolejce
widok na wschód
To nie kokpit samolotu, tylko pejzaż z okna Shayneen;)
z tego na poddaszu..
złoty młody Modrzew
Brzoza płacząca
widok od południa
widok na zachodnią stronę
Zdjęcia były robione z 2 tygodnie temu, teraz już drzewa bez liści, przygotowane do zimy, śnieg już ich nie zaskoczy jak w zeszłym roku w październiku..
A to jeszcze pióropusze kępy traw Miskanta chińskiego
o zmierzchu..
wiotkie,
ulotne duszki
i w słońcu
Zebrałem nasiona Magnolii pośredniej, całe kiście wisiały, ładne czerwoniutkie..przez zimę stratyfikuję, a jak potem się uda i wyrosną, to porozdaję we wsi, z warunkiem posadzenia przy drodze, i później będzie 'Magnoliowa Wieś' ;)..Tylko nie wiem jak z kwitnieniem wyjdzie, bo w dolinie zawsze najzimniej, mróz schodzi w dół. U mnie zawsze parę stopni cieplej. Ostatnio rano o 10tej było już 16 st., a na dole w Tartaku mówił, że był szron po nocy!
Kto jeszcze będzie chciał sadzonkę? :)
Ale 'chłopa' było parę dni temu pod sklepem. Podobno jakiś kandydat piwko rozdawał wyborcze, a wcześniej jakiś i kiełbasę..tak to kupują głosy, zamiast programem i działaniem, to fikcją, kasą, i układzikami..
Music
It All Belongs To You - Damita Haddon
Spać!
2 miesiące temu
12 komentarzy:
Pięknie to mało powiedziane:)
oj ja poprosze sadzonke na nowy ogród.
piknie tam u cie.
jesień w tym roku nas rozpieszcza. U nas w zeszłym tygodniu w niedziele było 20 Stopni a we wtorek spadł śnieg, po którym na drugi dzien nie było ani śladu. Piknie tam u ciebie dookoła nic tylko natur PUR, cudowne miejsce:)
Wspaniałe miejsce na zamieszkanie i bytność z naturą.. Romarzyłam się, piękny ten czerwony dach na tle jesiennego krajobrazu. I masz rację: piekną wiosnę mamy tej jesieni.. Ale jak to sypnie..jak sypnie:-)) oj, juz się boję, jaka ta zima będzie.
h. to musisz się uzbroić w cierpliwość :)
p. nom naturalna przyroda wszędzie jest piękna, chyba, że zniszczona przez człowieka..
k. nie bój, nie może być gorsza niż do tej pory były..zlodowacenie jeszcze nam nie grozi ;)
Mmmmmmm... Pięknie tam u Ciebie :))) Może kiedyś z okna w mojej wymarzonej chałupie też będę miała tak piękne widoczki ;)
...A dlaczegóż to okno na poddaszu nosi moje imię???????? ;)))
nom jakbyś przyjechała to byś chociaż wyjrzała przez to okienko :/..to nie pamiętasz już jak 'marzyliśmy' o pracowni Shayneen na poddaszu?? ;)
no i po co Ci szukać innej chatki, jak tu tyle wolnego miejsca do zagospodarowania i podoba Ci się :)..100m2 chyba Ci wystarczy, i się napatrzysz z okna ;)
Ooooo, hohoho... Zaczynasz mi Przyjacielu coś tu wkręcać ;)... Słowo "marzyliśmy" jest tu trochę na wyrost :/ Jest ogromna różnica między stwierdzeniem: "Marzę, żeby mieć kiedyś pracownię na poddaszu takiego domu, JAK TWÓJ", a stwierdzeniem: "Marzę o pracowni na poddaszu TWOJEGO DOMU". Do pierwszego stwierdzenia się przyznaję, do drugiego nie, ponieważ NIGDY bym czegoś takiego nie powiedziała. Dlatego, sorry, nie wkręcaj mi czegoś takiego ;)
To, że mi się u Ciebie podoba nie świadczy o tym, że mogłabym tam mieszkać :) Spokojnie... Wiele siedlisk i domów w Polsce mi się podoba :))) Dlatego szukam tego, co piękne i odpowiednie dla mnie. Poza tym ja mam dzieci (!) i wieeelu przyjaciół... i uwierz mi, nie podobałoby Ci się życie z nami... Nawet na 100m kwadratowych :))) Jesteś przyzwyczajony do samotności, a ja, niestety, nie. Muszę się otaczać ludźmi... moje dzieci też. Nie wiem, jak byś zniósł obecność znajomych moich, bądź moich córek :)))) Dlatego, nie wiesz, co mówisz :)))
nigdy nie mów nigdy ;)..człowiek do wszystkiego może się przyzwyczaić..a taki jest stan rzeczy, to trzeba zaakceptować..kiedyś też mieszkałem w 5 osób w mieszkaniu (a 3 w pokoju), wielu 'przyjaciół' było, i nie było źle :)..zniósł bym dzielnie :)), dom by żył wtedy, gwarzył..raczej jak Wy byście zniosły taką głuszę, brak dojazdu pod drzwi, i wszędzie daleko ;p..w mieście jak mają przejść 200m to już katorgi przechodzą, a autem najchętniej wjeżdżali na 4 piętro ;).. i jeszcze mam poczytalność (chyba:)), choć może niektórym wydaje się inaczej ;)
a raczej chodzi o to czy domownik się podoba ;)..i móc to znaczy chcieć :)
Prześlij komentarz