środa, 21 sierpnia 2013

Kucyk - Bieszczady..

Dawałem ogłoszenie na Tablica.pl -
"Kucyk - Bieszczady
Może ktoś chciałby poopiekować się, poszkolić kucyka, w zamian za jazdy? :) W pięknym miejscu, na uboczu, 2 km od wioski, wzgórze pod lasem. Możliwość postawienia namiotu, ogniska, grzyby, maliny, jeżyny, itp. Cisza, spokój, Bieszczady, do Soliny 40 km. W pobliżu też Stadnina z Hucułami i Małopolakami. Wczasy jak pod Gruszą :D"
- w dziale 'turystyka', to mi ciule wywalili, że za mało danych i może wprowadzać klientów w błąd, pewnie dlatego, że z opcją za darmo :)..
To dałem w dziale 'zwierzęta'..też im się nie spodobało, za to przenieśli do działu 'praca'..żeby już się nie stresować, zostawiłem tam..

Suuuusza!..od miesiąca nic nie padało..w stawiku już prawie wody nie ma..dopiero dziś trochę popadało, ale niewiele..
Wreszcie doczekałem się kwitnącej Jeżówki :)







10 komentarzy:

Natalia z Wonnego Wzgórza pisze...

A chociaż ktoś się zgłosił?
dziesięć lat temu sama bym się chętnie zgłosiła ;-)

Grey Wolf pisze...

A co Ty..z 500 wejść..i 0 odzewu :)

Indianka pisze...

"Kucyk - Bieszczady
Może ktoś chciałby poopiekować się, poszkolić kucyka, w zamian za jazdy? :) W pięknym miejscu, na uboczu, 2 km od wioski, wzgórze pod lasem. Możliwość postawienia namiotu, ogniska, grzyby, maliny, jeżyny, itp. Cisza, spokój, Bieszczady, do Soliny 40 km. W pobliżu też Stadnina z Hucułami i Małopolakami. Wczasy jak pod Gruszą :D"

Mogę Ci dać to ogłoszenie na mojej stronie w dwóch językach - po polsku i angielsku. Znasz angielski?
Może jakiś obieżyświat anglojęzyczny zgłosi się :) Niekoniecznie tak głupi jak Czegewara :)))

Grey Wolf pisze...

Taa, i jeszcze będzie chciał żeby go karmić ;)..trochę znam :)

Indianka pisze...

A nie masz ogrodów z darami natury do podziału? Ile masz tam ziemi?

Tak czy inaczej - zainspirowana Twoim ogłoszeniem poszłam w Twoje ślady i dałam podobne ogłoszenie :)
Też nie obiecuję, że będę karmić lub gościć w moim domu. Tym razem postawiłam na opcję minimum zobowiązań wobec potencjalnego trenera/trenerki. Wiele bogatych ośrodków konnych oferuje taką opcję:
"jazdy za pomoc przy koniach"
i nie oferują wyżywienia i zakwaterowania. Ja też nie muszę :)

Czegewarze zapewniłam zakwaterowanie w moim dobrze wyposażonym namiocie oraz całodzienne wyżywienie, ale jak widać nie warto było się dla niego wysilać, gdyż okazał się nielojalną świnią kolaborującą z moimi wrogami za moimi plecami...

Kogokolwiek zapraszasz do takiej wymiany staraj się mieć ustalenia na piśmie, bo jak trafisz na cwaniaka, to będzie Cię szkalował w internecie wmawiając ludziom różne bzdury na temat Ciebie i Twojego gospodarstwa. Ludzie potrafią być okropni. Jak najgorsze hieny. Dlatego trzeba się zabezpieczać na piśmie przed ich ewentualnymi wyskokami.

Grey Wolf pisze...

Z ogrodów większość sarny wyjadły :)..0.5 ha, w tym 0.03 przeliczeniowego..właśnie, w stadninach też są takie opcje :)

konik polski pisze...

A kogo właściwie szukasz, specjalisty trenera, czy amatora do pomocy?

Di pisze...

ja chcę ...ale za daleko i nie mam czasu,ale chęci też liczą się :) pozdrawiam

Grey Wolf pisze...

konik polski- kogoś żeby nie stały tylko i się pasły :)..
Di- chcieć to móc :)

Ataner pisze...

Szary! Ja rozumiem, ze jestes zajety, praca, praca i praca.
Obrazilam sie na Ciebie i juz! Jak mi przejdzie, to napisze:)

Trzymaj sie!