Nie kupujcie zielonych plandek!!
W ogóle nieodporne na światło słoneczne, promienie ultrafioletowe!..pieniądze wyrzucone w błoto..
Po dwóch tygodniach stają się kruche jak stara gazeta, pękają same, i pod byle jakim naciskiem..
Zaczyna się od małego pęknięcia, które stale się powiększa wzdłuż i w poprzek..masakra..rwie się wszystko samo na strzępy jak papier..
Już lepsza jest niebieska, chociaż też wytrzymuje praktycznie tylko jeden sezon, najlepsza jest brązowo srebrna, trochę droższa, 3 razy grubsza od tamtych, a zarazem srebrna powłoka z jednej strony odbija dodatkowo promienie słoneczne..
Spać!
4 miesiące temu
7 komentarzy:
niebieskie też są delikatnie mówiąc byle jakie, komin od razu wychodzi na zewnątrz ;)
Bo nie morze dotykać przedmiotu, ocierać się, to są tylko jako płachta przeciwdeszczowa, daszek..
Ale niebieska jest dużo odporniejsza na słońce, nie przepala się tak..do przykrywania czegoś trzeba porządną gumowaną plandekę z płótna.. :)
Plandeki foliowe są w ogóle do kitu jeżeli chodzi o przykrycie czegokolwiek na zewnątrz. Przerobiliśmy chyba wszystkie. Solidny wiatr każdą jedną podrze w strzępy. Jedyne co się sprawdza, to szopka, znaczy uczciwy daszek. Kosztuje trochę pracy i materiału, ale jest najbezpieczniejsze. (No, i oczywiście, jeżeli do przykrycia jest drewno, trzeba je odpowiednio ułożyć.
Pzdr.
Bo nie można mocno naciągać, musi być luz na wiatr..po za tym trzeba przeplec dodatkowy sznurek między oczkami, wzdłuż i w poprzek, ten co jest wprasowany nic nie daje, wyciąga się sam..i rozwiesić pod kątem dla spływu deszczu..ja mam 3 rok tymczasowy nad samochodem, z tej grubszej i sprawdza się :)
Współczuję :(.
MacGryver, sorry GreyWolf i plandeka. ;)
Zrób daszek z blachy lub innego porządnego materiału i nie marudź. :D
to zapraszam..szybko mi postawisz parę daszków! ;p
Prześlij komentarz