niedziela, 15 kwietnia 2012

Wow..

"Wysoka skarpa, w kształcie litery J, stoję na krótszym końcu, w dole lata Saba, kieruje się w stronę drugiego końca. Nagle 20m pode mną zauważam pumę, obserwuje jej ruchy, po chwili zdaję sobie sprawę, że porusza się w tym samym kierunku co Saba, której nie widzę w tym momencie. Puma już wdrapała się na górę skarpy, i idzie w lewą stronę, znienacka pojawia się Saba, niedaleko za nią, ale skręca w prawo. Wołam ją, leci do mnie, puma się odwróciła, zatrzymała, spojrzała na Sabę"- i się obudziłem :D

Był reportaż z Iranu, ale nie o tym co nas karmią media na co dzień, tylko o Parkach Narodowych. Całkiem inny świat, urozmaicony, bogaty w unikalne zwierzęta. Np. jedyna ostoja geparda azjatyckiego
i jakie ładne wodospady
Absefid - był ktoś? :)
'Duma Narodowa' niczym UFO,
 a murawę po 3 miesiącach trzeba wymieniać, tak dach zaprojektowany, że trawa ledwo rośnie.
I z widokiem na Trasę W-Z
 Przejechałem się odnowionymi schodami ruchomymi (pierwsze po wojnie). Pamiętam jak raz w dzieciństwie na dole zjazdu zaczepił mi się but o wystające w rowkach 'zęby', i wbił się w nie..dobrze, że nie stopa :)
Już obok lepszy widok był ;)



Kiedyś malowali rybki akwariowe farbkami fluorescencyjnymi. Nie pamiętam jak się nazywały, ale były płaskie, i całkiem przeźroczyste, i żeby uatrakcyjnić ich wygląd mazali je we wszystkie kolory tęczy.
Potem zakazano tego ze względu na kontakt skóry ze szkodliwymi substancjami.
Teraz robią to z kaktusami..
 rzucają się w oczy z daleka
a już takie ubranka bardzo pomagają kaktusom w rośnięciu
czego to się nie zrobi dla kasy

Co myślicie o Sungazingu, patrzył ktoś w słońce ? :)

16 komentarzy:

ZielonaMila pisze...

Bardzo ładne zdjęcia, a wodospad to prawdziwa magia. Pozdrawiam

Gosia Myślicka pisze...

dla mnie słońce jest stanowczo niezbędne do życia, kiedy jest słonecznie energia mnie rozpiera, kiedy jest pochmurno nie chce mi się z łóżka zwlec

świetny sen!
dzisiaj w nocy miałam maraton dziwnych snów ;)

Grey Wolf pisze...

No, w słoneczku całkiem inaczej, raźniej i weselej :)..w snach nieraz lepsza akcja niż na filmach ;)

artur xxxxxx pisze...

Radzę uważać. Astronomowie amatorzy często sobie wzrok rozpieprzali ustawiając lunety na Słońce. Sam sprzęt ma specjalne filtry, więc obserwacja jest bezpieczna, ale trzeba go wycelować w naszą gwiazdę, choć trwa to zaledwie kilka sekund.
Oczywiście powinno się stosować specjalne celowniki wykorzystujące światło odbite i jeszcze je filtrujące. Kiedyś jednak było to mało popularne w naszym kraju. Na początku jest ok, problemy pojawiają się po 10-20latach.

Grey Wolf pisze...

No soczewka w lunecie skupia światło wielokrotnie, to paranoja żeby przez nią patrzeć bezpośrednio, i zwłaszcza w godzinach południowych :)

Natalia z Wonnego Wzgórza pisze...

też tak mam, że po obejrzeniu czegoś śni mi się to potem. Ostatnio oglądałam program przyrodniczy o polskiej przyrodzie i też mi się śniło, że orzeł porwał Wiedźmę...
Kaktusy rzeczywiście paskudne.
Pozdrawiam!

artur xxxxxx pisze...

Nie chodziło mi o patrzenie przez soczewkę, bo sprzęt do obserwacji Słońca jest do tego przystosowany. Chodzi o to, że trzeba ustawić lunetę/teleskop na Słońce zanim zacznie się obserwacje, a kiedyś nie było specjalnych celowników do tego, a o automatycznym ustawianiu w latach 80-tych i 90-tych w naszym kraju można było tylko pomarzyć, więc trzeba było przez chwilę popatrzeć gołym okiem, bez żadnej soczewki na Słońce aby wycelować w niego sprzęt. Taki sprzęt był na uczelniach, polski syf, na zagraniczny były cła. Później po latach ludzie, którzy prowadzili takie obserwacje zaczęli cierpieć na różne problemy z oczami.
Reasumując ludzie ci patrzyli krócej niż zaleca Sungazingu i skończyło się to dla nich źle, choć po wielu latach.
Może tak jest w ogóle z chińską medycyną, że nie przewiduje efektów długo falowych?

artur xxxxxx pisze...

Doczytałem, że to nie jest chińska medycyna, a amerykańska. Tym gorzej dla niej. :)
W wiki ostrzegają, że można od tego oślepnąć.

Tupaja pisze...

Biedne kaktusiki....

marigold pisze...

Sen piękny:)))

Anonimowy pisze...

Aleś mnie ta pumą wystraszył;-)Kaktusiki rzeczywiście biedne, toż one i bez kolorków sa piękne, nawet piękniejsze!Widoczki piękne!!i Pozdrawiam:-)
ps.Ja nadal mieszkam w bloku, sen o chałupce coś się nie chce spełnić sam z siebie:-p

Ataner pisze...

Wilku, co o ciebie?! Napisz kilka slow, pozdrawiam:)

artur xxxxxx pisze...

Henryk, co u Ciebie? Dawno nic nie piszesz.

Ataner pisze...

Wilku, co u ciebie?!

Grey Wolf pisze...

Żyje się..i robi do wieczora :)..
Pozmieniali interfejs, że ledwo co można znaleźć..a i na moim necie otwiera się makabrycznie..na Operze nie chce się wczytać blog, za to na Firefoxie komentarza nie mogę dodać ..trza dużo cierpliwości ;)

GAJA pisze...

Kto kupuje takie kaktusy, no kto?
A jednak są tacy..., coś strasznego!