'Skrada się grupa myśliwych, ubranych w maskujące ubrania, z powtykanymi jakimiś gałązkami..za jakiś czas następna grupa, przebrana w skóry niedźwiedzie ( Indianie maskowali się skórami kojotów, wilków)..potem nagle przybiegł jasny, duży wilk, ucieszyłem się, że nie natknął się na tych wszystkich myśliwych, i jak mnie zobaczył, zawrócił i pobiegł dalej..za jakiś czas jednak zjawia się grupa myśliwych ubrana normalnie, a przed nimi ten wilk..otoczyli go w okręgu..wbiegam do środka, krzycząc, nie zabijajcie tego wilka!'- i na tym się urwało :)
Miałem się wybrać do miasta, z myślą odwiedzenia też Energetyki, bo nie mam jeszcze kwitków do opłat za prąd..A w Lutym dzwonili, że licznik mi źle nalicza, i do wymiany jest. Mam II taryfę, i automatycznie zegar przełącza na I i na II, tańszą. Sprawdziłem, faktycznie praktycznie cały zeszły rok mi wszystko liczyło na I taryfę, droższą, drugie kółko się nie kręciło.
Wybrałem jeden dzień na wyprawę, ale jakoś nie miałem chęci, i przełożyłem. A tu nagle koło południa zjawiają się elektrycy z nowym licznikiem :)..jakbym pojechał, to znów by mnie nie zastali, i nie wymienili.
Teraz czekam, mają mi naliczyć jakąś korektę, bonifikatę.
Powiększyłem staw:
i po 3 dniach kopania wyglądał tak
4 metry długości, 2 szerokości, i w najgłębszym miejscu na razie 70 cm.
Przypominało to raczej tajlandzkie babranie się w błocie, albo domowe SPA :), w sumie można by i ryż posadzić, jeden zbiór by był :D.
Najciężej było przekopać się przez wierzchnią warstwę korzeni, kłączy szuwarów.
Jak co roku wykopię taki kawałek, to za 3 lata będzie już duży, prawdziwy staw, np. 6x8 m :).
Przy brzegu posadzona ta duża trzcina, i pałka wodna. A jeszcze w dwóch miejscach musiałem poprawiać, przekopać na nowo glinę w nasypie i mocniej ubić, bo woda kanalikami wyciekała.
Potem zmęczenie wyszło, tylko się położyłem, przy każdym zgięciu nogi łapał skurcz.
Był też i nowy nabytek
2 karpie koi. Ale się pospieszyłem, i długo nie przetrwały w tej mętnej, nieodstałej wodzie. Po tygodniu, w dzień końca świata padły..
A pierwszymi mieszkańcami była parka kumaków górskich ( no i nartniki)
złożyły nawet już jajeczka, 2 razy po osiem, przy zielonym liściu..będą potem kijanki..
Innym, trwalszym nabytkiem była Pigwa :)..liście ma podobne do jabłoni, a owoce do jabłek..
ostatnio latały 2 ważki, jedna z niebieskim odwłokiem, druga z zielonym, taka jak na fotce :), i też składały jajeczka..powoli rodzi się stawowe życie :D
Prevent Wolf Slaughter in the Rockies
Spać!
7 miesięcy temu